Właścicielka restauracji wietnamskiej w Sham Shui Po (najbiedniejsza dzielnica Hongkongu), została aresztowana w sobotę z podejrzeniem zabicia dzikiego psa. Mieszkanka Sham Shui Po o nazwisku Heung, zadzwoniła na policję w piątek po południu, gdy zobaczyła mężczyznę rozbierającego nożem rzeźnickim coś co wyglądało na psa, z wyraźnie widocznym zarysem głowy psa, oczyma i uzębieniem. Policja przyjechała dopiero po dwóch godzinach, niczego podejrzanego nie znalazła i uznała sprawę “za nieporozumienie”.
Heung w tym czasie zamieściła swoje podejrzenia na Facebook i razem z gronem osób zainteresowanych wyjaśnieniem sprawy, udała się do restauracji na zebranie dowodów. Nos Heung nie zawiódł, w trakcie społecznego śledztwa, właścicielka restauracji 49-lenia Wietnamka Ly, potajemnie wyniosła na śmieci worek z kośćmi, nożem i deską do krojenia. Tym razem policja już bez opieszałości aresztowała Wietnamkę. Wspólnik kobiety, mężczyzna, także Wietnamczyk, przebywa na wolności.