Było sobie koło…

To już koniec, najprawdopodobniej. I oczywiście znowu zawinił rząd!

Niecałe 3 lata temu szwajcarska firma Swiss AEX wybudowała tzw. diabelski młyn, na terenie nowo odzyskanym od morza w dzielnicy Central. Koło nie cieszyło się może wielkim zainteresowaniem mieszkańców Hongkongu i milionów odwiedzających miasto turystów, choć na całkowity brak zainteresowania też nie mogło narzekać. Niestety wraz z końcem umowy najmu, rząd Hongkongu postanowił zmienić operatora. Mógł oczywiście przedłużyć licencję Swiss AEX bez organizowania przetargu, postanowił jednak walnąć pięścią w stół i pokazać kto rządzi!

Nową licencję rząd przyznał mało znanej firmie The Entertainment Corp Ltd (TECL) tylko dlatego, że TECL zaoferował niższą cenę biletów oraz wyższy czynsz najmu (1,5 mln dolarów hongkońskich miesięcznie). Rząd nie wziął pod uwagę faktu, że TECL nie posiada koła anie nie ma doświadczenia w tej bardzo unikalnej branży.

Koło ma Swiss AEX, lecz za darmowo przecież go TECL nie odda. Wyraźnie obrażone Swiss AEX zgodziło się szczęśliwie dla TECL na sprzedaż. Cena uzgodniona, tylko czekać na przelew. Niestety przelew w wyznaczonym terminie nie dotarł. TECL niejasno się tłumaczy, a wszystko wskazuje na kłopoty finansowe nowego operatora, który nawet jeszcze nie rozpoczął działalności.

Koniec końców, Swiss AEX musi teraz koło rozebrać a TECL w ciągu 2 lat zbudować nowe. Operator w tym czasie będzie jednak musiał płacić czynsz. A nie jest to mała kwota. 1,5 ,mln dolarów to 750 tyś. złotych miesięcznie… 18 milionów złotych w ciągu dwóch lat, plus nowe koło i niższe ceny biletów… Czarno to wszystko widzę…