Z ogromną nieufnością podchodzimy do medycyny chińskiej. A przecież jest ona dużo starsza od tzw. medycyny zachodniej i wyleczyła miliony osób na całym świecie.
A o to co sądzie o jednym z elementów Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, akupunkturze, doświadczony lekarz Philip “Magiczne Ręce”:
Większość chorób spowodowana jest wolnym przepływem krwi w organizmie. Wolno płynąca krew nie pozwala na usunięcie zanieczyszczeń pojawiających się ciele człowieka. Gałąź wrzucona do jeziora pozostanie w nim na lata. Wokół niej gromadzić się będą inne, także plastikowane butelki, torebki foliowe, liście. Wkrótce zabraknie tlenu, ryby zmienią miejsce żerowania. Celem akupunktury jest pobudzenie przepływu krwi, by niczym rzeka zaczęła w nas krążyć, pozbywając się przeszkód jakie napotka na drodze, docierając z tlenem do każdej komórki.
To oczywiście tylko teoria Philipa ale za to bardzo sugestywna. Zainteresowanym wycieczką do Hongkongu, polecam wizytę u lekarza akupunktury, w tym u Philipa. Za 1 sesję akupunktury u Philip’a zapłacimy 500 dolarów (ok 200 zł). Sesja trwa około godziny a poza akupunkturą Philip ustawia także kręgosłup i w razie potrzeby przygotowuje do wypicia zioła. Niestety ze względu na znaczne obłożenie Philipa pracą (jest on m.in. lekarzem słynnego aktora z Hongkongu Donnie Yen – Ip Man), wizyty u Philipa jedynie umawiam w przypadku wycieczek obsługiwanych przeze mnie i min. 2 tygodniowym wyprzedzeniem.
Uwaga! Korzystając z innych lekarzy akupunktury, zwracajmy uwagę czy lekarz używa jednorazowych igieł. Nie korzystajmy także z usług tanich lekarzy (50-80 zł za sesję).