[tvideo type=”youtube” clip_id=”NIlrx-cZjTw”]
Kwok Wing-hung aka Shanghai Boy, były lider triady Wo Shing Wo, niespodziewanie odwołał wczorajszą konferencję prasową, pozostawiając ponad stu zgromadzonych dziennikarzy z pytaniami, na które może już nie otrzymają odpowiedzi. Kwok Wing-hung 20 grudnia zaatakowany został w lobby hotelu Peninsula przez jednego ze swoich wrogów, który ominął czterech ochroniarzy Kwok Wing-hung i nożem zranił go w skroń.
Przesłuchiwany przez policję w szpitalu Kwok Wing-hung, wyparł jednak się ataku, twierdząc że rozcięcie na prawej brwi nastąpiło na skutek niefortunnego zderzenia z nocnym stolikiem a domniemany atak był tylko niespodziewaną wizytą byłego przyjaciela, który chowając zapewne jakiś dawny uraz uderzył Kwok dłonią w twarz, o co on nie ma żadnych pretensji.
Rzecznik byłego mafiozo, wyjaśnił dziennikarzom, że jego klient czuje się dobrze, lecz po prostu nagle “coś wyskoczyło”. Rzecznik odrzucił sugestię dziennikarzy, że listy od prawników otrzymane 30 minut przed konferencją, doprowadziły do jej odwołania, gdyż były skierowane one do kogoś innego.
Dziennikarze w Hongkongu przypuszczają, że nocny atak na jednego z żołnierzy Shangai Boy w dzielnicy Wong Tai Sin oraz wcześniejsza rozmowa z Pekinem, wpłynęły na zmianę planów Kwok Wing-hung.
Chodzą słuchy, że atak na Kwok jak i jednego z jego ludzi, może mieć mniej wspólnego z działalnością mafijną Kwok a więcej z osobistym i dużym długiem Kwok Wing-hung w kasynach Makau.