Od kilku dni była portugalska kolonia Makau, nie schodzi z ust dziennikarzy.
Najpierw przyszedł najsilniejszy od lat tajfun Hato… Szef biura meteorologicznego celowo opóźnił jednak wprowadzenie sygnału ostrzegawczego nr. 8 i 10 i to o kilka godzin w porównaniu z Hongkongiem. Dlaczego? Otóż kasyna zobowiązane są płacić dodatkowe wynagrodzenie za pracę w czasie tajfunu, a że w kasynach pracują tysiące osób…. Z chwilą wprowadzenia sygnału ostrzegawczego nr. 8 (na pewno w Hongkongu), pracownicy powinni opuścić miejsce pracy i udać się do domu, lub pozostać w pracy za dodatkowym wynagrodzeniem, lub po prostu nie pójść do pracy. Jako, że wiatr w czasie tajfunu przybiera na silne bardzo szybko, każde opóźnienie naraża na życie wiele osób. Szef biura podał się do dymisji a sprawą zajmuje się makaoński urząd antykorupcyjny.
Następnie rząd Makau pokazał swoją nieudolność w zwalczaniu skutków tajfunu. Brak rozsądnego planu działania i wezwanie w desperacji na pomoc stacjonującej w Makau chińskiego wojska. Czy na pewno żołnierze powinni sprzątać nagromadzone na ulicach śmiecie? To pytanie często zadawano w Hongkongu, choć w Makau znacznie rzadziej.
Chaos w podejmowanych działaniach rządu Makau, łatwo wytłumaczyć brakiem tak silnego tajfunu w Makau od bodajże 56 lat. Szybki rozwój Makau nie nadąża także za aktualizacją prawa, czy może bardziej za przestrzeganiem prawa, kontrolą. Dobrym przykładem są zniszczone okna w nowych budynkach. Teoretycznie okno powinno wytrzymać siłę wiatru dochodzącą do 220 km/h, a wiatr w czasie tajfunu dochodził do 180 km/h. Wprowadzenie na rynek chińskich deweloperów (czyli byle taniej) i brak przestrzegania norm (przecież i tak nikt nie skontroluje), przyniosły taki a nie inny efekt. Rzecz nie do pomyślenia w Hongkongu.
Kolejne dziwne posunięcie rządu Makau to … nie wpuszczenie do miasta hongkońskich dziennikarzy w obawie przed … No właśnie, powód zawsze jest ten sam, czy to będą hongkońscy dziennikarze, opozycyjni politycy: “a threat to internal security and stability”, czyli zagrożenie wewnętrznego bezpieczeństwa i stabilności.
I jakby kłopotów nie było dość, policja w Makau aresztowała w poniedziałek parę staruszków (rodzeństwo, 73 lata i 68) za rozsyłanie fałszywych informacji. Otóż staruszkowie otrzymali wiadomość w aplikacji wechat, że w czasie powodzi czteroosobowa rodzina utonęła w samochodzie a policja próbuje to ukryć, następnie przesłali wiadomość dalej a wkrótce w ich mieszkaniu pojawiła się policja. Teoretycznie ten rodzaj działań jest usprawiedliwiony. Wszak wszyscy mają już dość tzw. “fake news”. Lecz łatwo tutaj o nadużycia władzy i strach. Nawet jeśli wiadomość będzie prawdziwa, ludzie w Makau będą mieli obawy przed jej rozpowszechnieniem.
Jakby złych wiadomości nie było dość, na skutek tajfunu zniszczonych zostało około 10 tyś. drzew co negatywnie wpłynie na jakość powietrze w Makau w najbliższych miesiącach, a może i latach.