Sweet Gum Woods

Nie ukrywam, że wybierając się na poranny hiking do Sweet Gum Woods, spodziewałem się raczej samotnej wędrówki. Tłum wycieczkowiczów, lokalnych turystów jak ich nazywam, trochę mnie przeraził na początku ale w końcu i do tłumu można się przyzwyczaić. Bez wątpienia piękne okolice, choć główna atrakcja miejsca czyli kilkadziesiąt niewielkich, kolorowych drzew ambrowca balsamicznego (żywicę z tego drzewa używano kiedyś do produkcji gumy) na kolana nie powala. Lecz może nie o to w tym wszystkim chodzi… Może nie jest istotne czy jest to jedno drzewo, czy 10. Mniejsza lub większa górka. Może chodzi o to by zmierzać do określonego celu i go zdobyć. Misja zaliczona, kości w ciepłym południowym słońcu wygrzane, można wracać do domu!