Wiadomość sprzed kilkunastu dni, choć niewiele na swojej aktualności straciła.
Mając na celu podniesienie standardu obsługi pasażera i poprawę wizerunku, taksówkarze hongkońscy postanowili… zacząć witać i żegnać pasażerów. Tak, to nie żart! Kto jechał choć raz taksówką w Hongkongu, wie że z tą podstawową grzecznością bywają nieraz kłopoty. Nie, żeby to jakoś bardzo przeszkadzało. Śpiesząc się do pracy czy domu, na ogół rzuca się krótkie “hello” i “bye” i nie oczekuje od taksówkarza nawet odpowiedzi. Byle jak najszybciej dojechał tam gdzie chcemy dojechać.
Oczywiście to wszystko ulega zmianie. Taksówkarze będą teraz ciepło witać i żegnać pasażerów, nie zabraknie też słowa “dziękuję”. Dodatkowo w pierwszych 200 taksówkach zainstalowane zostaną urządzenia, pozwalające pasażerowi ocenić jakość usługi. Do wyboru będą 3 przyciski na urządzeniu: zadowalający (zapewne chodzi o przejazd), przeciętny i niezadowalający. Taksówkarze, którzy zbiorą najwięcej pochwał w przeciągu trzech miesięcy, otrzymywać będą nagrody. Taksówkarze ze złymi ocenami zostaną wysłani na dotowane kursy dobrych manier.
Niestety dobra zmiana dotyczy zaledwie 5 tysięcy taksówkarzy, gdyż pozostałych 40 tysięcy się jeszcze zastanawia…