Policja w Hongkongu intensywnie szuka chińskich porywaczy dziecka. Zaledwie 6 miesięczne dziecko Hoi Ching , ukradła starsza kobieta mówiąca z mandaryńskim akcentem, prawdopodobnie działająca razem ze wspólnikiem.
Zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór na ulicy Carpenter Rd.. Spacerującą 30-latkę z dziewczynką w wózku, o drogę do metra zapytała starsza kobieta z silnym chińskim akcentem. Po udzieleniu wskazówek matka z przerażeniem zauważyła, że jej dziecko zostało porwane z wózka. Policja podejrzewa, że dziecko mogło już zostać przeszmuglowane do Chin i tam sprzedane.
Sprawa oczywiście jest bardziej skomplikowana niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Ojcem dziecka według najnowszych doniesień jest Ah Wai, starszy członek lokalnej mafii Sun Yee On a matka porwanej dziewczynki jest jego kolejną kochanką, którą zresztą rzadko widuje. Ah Wai zaprzecza jednak by miał jakiś wrogów (no właśnie, czy to jest możliwe by zasłużony członek mafii nie miał wrogów? Narkotyki, szmuglowanie papierosów, prostytutki i zwalczanie konkurencyjnego gangu Wo Shing Wo, to codzienna “praca” członków traid w Hongkongu i chyba tutaj o wrogów dość łatwo).
Co ciekawe matka porwanej Hoi Ching nie przyznawała się przed sąsiadami do dziecka, twierdząc że opiekuje się dzieckiem jednego z krewnych. Z drugiej strony, posiadanie w Hongkongu dziecka bez małżeństwa nie jest komfortową sytuacją.
Dla jasności, porwania dzieci w Hongkongu, w przeciwieństwie do Chin, są rzadkością.