[tvideo type=”vimeo” clip_id=”83206268″]
Niedziela to dzień wolny od pracy setek tysięcy pomocnic domowych z Indonezji i Filipin w Hongkongu. W głównej dzielnicy finansowej Central, w duże mierze gromadzą się Filipinki. Najczęściej zobaczyć można je: siedzące, jedzące, grające w karty, śpiewające, tańczące, jak i handlujące.
Zapewne można mieć różne spostrzeżenia z tym związane i nie zawsze będą one pozytywne. Polska mentalność nakazywałaby tworzenie gett, w których by umieszczano zmęczone całotygodniową harówką pomocnice, separujące skutecznie od społeczeństwa. Na szczęście daleko jesteśmy od Polski a w Hongkongu jeszcze (chyba) nikt na ten pomysł nie wpadł.