Biednemu wiatr w oczy

[tvideo type=”youtube” clip_id=”9XH8j12TvSs”]

Biednemu wiatr w oczy. Niestety nie ma dobrych wieści dla mieszkańców klatek w Hongkongu. Przebudowa starych budynków znacząco zmniejszyła podaż klatek w centrum miasta i w konsekwencji doprowadziła do wzrostu czynszów.  Zamieszkujący często nie więcej niż 15 stóp kwadratowych klatki (1,4 m kw) płacą za ich wynajem od kilkuset do 1500 dolarów miesięcznie(600 zł), dochodzi więc do absurdu gdyż 1 stopa kw. w luksusowych mieszkaniach wokół słynnego The Peak jest tańsza niż 1 stopa kwadratowa klatki.

W większości mieszkań wynajem 1 stopy kw. mieszkania to koszt 15-20 dolarów hongkońskich. W przypadku The Peak jest to ok 70- 80 dolarów hongkońskich. Za luksusowe mieszkanie na The Peak trzeba zapłacić nawet w przeliczeniu 90 tyś złotych czynszu miesięcznie).

Jeszcze 2 lata temu za jedną stopę płacono 30-40 dolarów, teraz średnio jest to 50-60 dolarów. Najwięcej płaci się za klatki w dystrykcie Yau Tsim Mong – 1500 dolarów. W Sham Shui Po czynsz miesięczny nie przekracza 1000-1200 dolarów hongkońskich.

Klatki to najczęściej duże mieszkania w starych blokach podzielone na kilkadziesiąt mini-pokoi, często bez okien i światła. Zamieszkują je najczęściej osoby bezrobotne, imigranci z Chin, starcy i osoby upośledzone. Na otrzymanie mieszkania komunalnego oczekuje się nawet i 10 lat. Ocenia się, że w mieście funkcjonuje nadal 100 “hoteli klatkowych”, gł. na terenie New Territories i Kowloon. Wg. innych danych tak mieszka nawet 100 tyś osób.

Problem nie jest jednak nowy, najemni, nisko wykwalifikowani pracownicy zawsze woleli mieszkać bliżej pracy by oszczędzić na biletach, nawet tłocząc się w niewielkich pomieszczeniach. Tak było w dawnej dzielnicy przemysłowej Kwun Tong, zanim fabryki przeniosły produkcję to Chin. Dużo też osób preferuje mieszkania w centrum miasta niż gdzieś w głębi New Territories czy odległych wyspach.

Coraz większa także jest podaż na mini-apartamenty do 150 stóp kw., i część właścicieli tych specyficznych hoteli dokonuje zmian, mimo że opłacalność takiego rozwiązanie nie zawsze jest większa. Chan Wah-keung, który posiada nieduże mieszkanie w Lap Shing Bldg, Kwun Tong. – 65 metrów kw., podzielił je 20 części. Od każdego najemcy pobiera od 600 do 700 dolarów, co oznacza że miesięcznie otrzymuje od 12 000 do 15 000. Gdyby podzielił mieszkanie na 4 mini-apartamenty, otrzymałby maksymalnie 10 000 dolarów (po 2 500 od mieszkania). Poza tym jak stwierdza, sami najemcy nie zgadzają się na takie rozwiązanie.

Zapewne stanowczy zakaz prowadzenia hoteli klatkowych (najczęściej działają one bez zezwoleń) oraz więcej rządowych mieszkań komunalnych rozwiązałoby ten uciążliwy dla miasta kłopot, najwidoczniej jednak sprawa jest bardziej skomplikowana niż nam to się wydaje, skoro problem mieszkań-klatek istnieje już od kilkudziesięciu lat.