Widocznie się należało…

[tvideo type=”youtube” clip_id=”YmxxQgxssXY”]

Hongkonki słyną z gorącego temperamentu. Nie pierwszy raz się zdarza, że pani pobiła pana bo… Zresztą zawsze jest jakieś “bo”. Tym razem jednak było bardziej dramatycznie i na oczach przechodniów. Historia stara jak świat. On prawdopodobnie ją zdradził a ona postanowiła go ukarać, a właściwie upokorzyć.

Koniec końców. ktoś zadzwonił po policję, która zabrała ognistą Hongkonkę na posterunek. A on na wszelki wypadek trafił do szpitala.