[tvideo type=”youtube” clip_id=”NoSydvhw7l0″]
Stosownie do wytyczonej linii, 1,3 mln Hongkończyków czyli niemal 20% społeczeństwa żyje w biedzie. Linia biedy (wyraz ten jest tutaj bardziej adekwatny od często stosowanego “ubóstwa”) została ustalona przez rząd w wysokości 50% przeciętnego miesięcznego dochodu gospodarstw domowych z roku ubiegłego. I tak, dla rodziny 4 osobowej jest to kwota 14 300 HKD (6 150 zł) a dla rodziny 2 osobowej 7 700 HKD (3 310 zł). W najgorszej sytuacji znajdują się starcy, z ogólnej ich liczby w biedzie żyje 1/3 czyli 296 600.
Wg. szefa rządu Leung Chun-ying, wyznaczenie linii biedy nie jest wyłącznie gestem politycznym, lecz kluczowym krokiem administracji mającym pomóc w rozwiązaniu ubóstwa.
Szef rządu zaznaczył także, iż nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie przepaści bogactwa w społeczeństwie.
Różnica pomiędzy najbogatszymi w Hongkongu a najbiedniejszymi systematycznie się zwiększa począwszy od 1997 roku, czyli oficjalnego przejęcia Hongkongu przez Chiny.
Przyjęta przez rząd linia biedy może wydawać się wysoka. W Polsce na 2012 rok ustawowa granica ubóstwa dla rodziny 4 osobowej wynosiła 1824 zł, a więc ponad trzykrotnie mniej niż w Hongkongu. Niestety przy ocenie należy wziąc pod uwagę największą bolączkę mieszkańców Hongkongu to jest koszt wynajmu mieszkań. Dla przykładu, czynsz za wynajem niewielkiego mieszkania na głównej wyspie (40-60 m kw) to aktualnie wydatek 6-10 tysięcy złotych miesięcznie (w przeliczeniu).