Mentalność szczura

W Hongkongu można mieszkać różnie. Na małej wyspie w niewielkim domku z widokiem na morze, w nowoczesnym apartamentowcu na 70 piętrze, ze wszystkimi możliwymi udogodnieniami dla mieszkańców jak: basen, sauna, korty tenisowe, czytelnie etc.

W starym chińskim budynku z połowy ub. wieku, często bez windy i portiera ale w mieszkaniu stosunkowo przestrzennym i urokliwym ze względu na sąsiadów, otoczenie i historię.

Albo w dzielonych mieszkaniach, na nie więcej niż 10 metrach, ze wspólną łazienką i kuchnią, lub jeszcze gorzej, w tak zwanych mieszkaniach-klatkach.

Może także zamieszkać w Lam Tin.

Lam Tin (藍田) leży w dystrykcie Kwun Tong. W latach 60-tych i 70-tych budowano w Lam Tin mieszkania komunalne z przeznaczeniem dla imigrantów z Chin, którym napływ systematycznie rósł w tamtych latach. Pierwsze prywatne budownictwo rezydencjalne rozpoczęto w latach 90-tych (Sceneway Garden, Cheung Kong Holdings). Łącznie Lam Tin zamieszkuje 130 tyś. osób.

Odnosząc się wyłącznie do  Lam Tin Estate, Sceneway Garden oraz pobliskiego centrum handlowego, muszę stwierdzić że coś nie tak jest z niektórymi ludźmi. Mieszkania są przeważnie niewielkie (50-60 metrów) a cena zabójcza, dochodząca do 8 tyś zł miesięcznego czynszu (Sceneway Garden). Na dodatek wieżowce postawione są bardzo blisko siebie, wywołując uczucie przerażenia. Centrum handlowe umiejscowiono pod ziemią, blisko stacji metra. Kręte uliczki, niski strop, taki rodzaj szczurzej nory.

Przypadkiem zaglądając do Lam Tin nie mogę pozbyć się wrażenia, że to dzielnica dla szczurów. Bo przecież skoro można mieszkać inaczej, normalniej i taniej to jaki ma sens kupna czy wynajęcia mieszkania w Lam Tin? No chyba, że ma się mentalność szczura, a szczury jak wiadomo boją się dużych i otwartych przestrzeni.

Oczywiście umiejscowienie Lam Tin, blisko do Kwun Tong, ma swoje znaczne plusy. 10 minut podróży metrem i już się jest w pracy. Tylko co z tego? I za jaką cenę?

Piszę to spoglądając z okien nowoczesnego apartamentowca. Wokół dużo zieleni, jest czysto i przestrzennie, mimo że samo mieszkanie do największych nie należy. I tylko 20-40 minut drogi od Central. Cena wynajęcia? Niższa niż w Lan Tim o dobre 10%.

Ogólnie jednak muszę przyznać, że warunki mieszkaniowe w Hongkongu się pogarszają, wraz ze wzrostem mieszkańców. Coraz więcej budynków i coraz mniej przestrzeni.