Minibusy w Hongkongu

Hongkong MinibusMinibusy w Hongkongu tzw. siu ba mają to do siebie, że działają prawie jak taksówki. Na przystankach początkowych czekają aż zbierze się komplet pasażerów i dopiero wtedy odjeżdżają (choć nie zawsze, dużo zależy też od trasy i koloru minibusa ). Nie czeka się jednak długo, może 5-10 minut. Minibusy może są i droższe niż autobusy, jednorazowy przejazd przy dłuższej trasie to 4-5 zł, jednak warto wybrać minibus gdyż nie zatrzymuje się na każdym przystanku jak autobus, dwa że kierowcy minibusów wybierają trasy, gdzie korki nie są aż tak bardzo uciążliwe. Nie wszędzie też możliwe jest skorzystanie z autobusu czy MTR, ale to już inna sprawa.

Jako przykład wyższości minibusu nad autobusem niech posłuży analiza trasy: Kennedy Town – Mong Kok. Autobus – trzeba dostać się najpierw do Central by wziąć MTR do stacji Prince Edward. Czas podróży do Central w południe od 20 do 40 minut. Czas podróży MTR do Prince Edward z Central to ok 15 minut. Należy poza tym jeszcze dojść od przystanku autobusowego do stacji MTR – 5-10 minut. Razem dobra godzina.
Minibus – przy założeniu, że nie ma korków przy Waterloo Rd. – 15 minut. Tyle zajmuje cała podróż. Fakt, że minibus korzysta z przejazdu tunelem (Western Harbour Tunnel) i dzięki tamu przejazd jest tak krótki.

Minibusy mogą mieć dach zielony lub czerwony. Różnica polega na tym, że te z dachem zielonym kursują regularnie wg określonego rozkładu, tymi samymi ulicami i płaci się zawsze stałą kwotę za przejazd. Czerwonych minibusów te przepisy nie obowiązują. Równie dobrze mogą zmienić trasę by szybciej dotrzeć do przystanku końcowego, mogą zwiększyć też opłatę. Podróżując czerwonym minibusem płaci się za przejazd na końcu gotówką w zależności od długości podróży, z tego też powodu niektóre z czerwonych minibusów nie mają zainstalowanych czytników kart octopus. Bywa jednak dużo wyjątków i jako, że nie ma reguł to najlepiej brać przykład z innych pasażerów.

W zielonych minibusach płaci się zawsze na początku trasy stałą cenę. Gotówką lub kartą octopus.

Ważne, minibusy (na pewno te czerwone) zatrzymujemy machnięciem ręki, bez znaczenia czy jesteśmy w pobliżu przystanku czy nie. Chcą wysiąść warto głośno to zakomunikować kierowcy słowami: yau lok, co znaczy „chcę wysiąść tutaj”. Można także krzyknąć: please stop here. Kierowca powinien zrozumieć.