Czołowa australijska organizacja sprawująca nadzór na chartami wyścigowymi, wstrzymała eksport psów do Makau, stawiając pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie toru wyścigowego Canidrome na półwyspie Makau.
Greyhounds Australasia zaprzestała wydawania tzw. “paszportów charcich” dla psów wysyłanych do Makau, ponieważ: “nie popiera eksportu chartów do żadnego kraju, który nie spełnia współczesnych standardów dobrobytu zwierząt”.
Australia jest głównym źródłem zaopatrzenia Canidrome w wyścigowe charty. Zakaz nastąpił już marcu ubiegłego roku, lecz dopiero w minionym tygodniu wyszedł na jaw, przy okazji debaty w komisji parlamentarnej w Nowej Południowej Walii (Australia), wyjaśniającej spadek eksportu chartów do Makau.
Organizacje ochrony zwierząt chcą zamknięcia toru w Makau, ze względu na praktykę usypania zdrowych chartów po zakończeniu ich kariery wyścigowej. Większość chartów uczestniczy w wyścigach przez 2-3 lata, po czym 5-6 letnim psom wstrzykuje się uśmiercają substancję do ciała. W 2010 roku zabito w Makau 383 charty.
Charty sprowadzane z Australii, sprzedawane są do indywidualnych nabywców za ok. 20 tyś złotych, lecz nigdy nie opuszczają areny Canidrome, ze względu na brak przepisów zezwalających na ich adopcję przy przejściu na psią emeryturę.
Zakaz nałożony przez Greyhounds Australia nie jest prawnie wiążący i niektórzy jego członkowie, mogą go lekceważyć kontynuując eksport. Psy w Makau mogą także pochodzić od nielicencjonowanych hodowców.